Czy filiżanka espresso naprawdę może pomóc w redukcji wagi? Ten kofeinowy napój służy do codziennego pobudzenia, ale okazuje się także częściowym wsparciem w walce o smuklejszą sylwetkę. Wokół wpływu kawy na metabolizm i spalanie tłuszczu narosło wiele sprzecznych teorii. Jak więc jest naprawdę?
Otyłość brzuszna to stan, w którym tłuszcz gromadzi się głównie w okolicy brzucha. To najbardziej niebezpieczna forma nadwagi, ponieważ otacza narządy wewnętrzne i tym samym ma wpływ na ich funkcjonowanie. Ten typ otyłości może dotyczyć nawet osób o prawidłowym BMI. U nich nadmiar tkanki tłuszczowej koncentruje się właśnie w tych regionach ciała.
Tłuszcz trzewny charakteryzuje się wysoką aktywnością metaboliczną. Oznacza to, że wytwarza substancje, które mogą zaburzać gospodarkę hormonalną. Jednym z efektów może być insulinooporność. To stan, w którym organizm przestaje prawidłowo reagować na insulinę. Najczęściej otyłość brzuszna dotyczy mężczyzn. U kobiet również się pojawia, ale głównie po menopauzie lub w wyniku czynników genetycznych.
Nieprawidłowa dieta i brak ruchu to najczęstsze przyczyny takiej otyłości. Styl życia oparty na wysokokalorycznych posiłkach i siedzącym trybie dnia powoduje, że organizm nie zużywa dostarczonej energii. Magazynowane zapasy z czasem prowadzą do odkładania się tłuszczu właśnie w okolicach brzucha.
Sama czarna kawa bez dodatków ma śladową wartość energetyczną. Zazwyczaj od 1 do 10 kcal na filiżankę. Jednak obecność kofeiny wpływa na termogenezę, czyli proces, w którym organizm wytwarza ciepło, a przy okazji spala kalorie. Dzieje się to m.in. poprzez aktywację białka UCP1 obecnego w brunatnej tkance tłuszczowej. Ten mechanizm sprzyja w pewnym stopniu redukcji tłuszczu, głównie tego zlokalizowanego w okolicach brzucha.
Kofeina podnosi poziom adrenaliny, a to uruchamia lipolizę, czyli proces rozkładu tłuszczu. Po kawie występuje także chwilowe zmniejszenie apetytu, zwłaszcza podczas śniadania. To w niewielkim stopniu ułatwia ograniczenie spożywanych kalorii. Efekt ten jest jednak krótkotrwały i nie przekłada się istotnie na dzienny bilans energetyczny.
Zależność jest także w drugą stronę, ponieważ niekontrolowane spożycie kawy może przynieść odwrotny efekt. Choć kwas chlorogenowy ma właściwości antyoksydacyjne, to jego wpływ na metabolizm tłuszczów jest złożony i zależy od wielu czynników. W nadmiarze może zaburzać metabolizm lipidów, zwłaszcza przy współistniejących problemach z wątrobą. Może prowadzić to do odkładania się w rejonie brzucha.
Cukier, syropy smakowe, tłuste mleko i śmietanka – wszystkie te dodatki diametralnie zmieniają wartość kaloryczną napoju. Popularne kawy deserowe mogą dostarczać nawet 300-500 kcal. W kontekście redukcji tłuszczu brzusznego to pułapka. W ten sposób nie da się osiągnąć deficytu kalorycznego. Dlatego najlepiej wybieraj klasyczne espresso, americano albo po prostu kawy z dodatkiem napojów roślinnych bez cukru.
Optymalna dawka kofeiny, która może wspierać spalanie tkanki tłuszczowej, to około 3-4 filiżanek kawy dziennie. Odpowiada to mniej więcej 300-400 mg kofeiny. Taka ilość została uznana za bezpieczną przez większość organizacji zdrowotnych. U osób o przeciętnej wrażliwości na kofeinę umożliwia ona osiągnięcie korzystnych efektów. W efekcie następuje podniesienie tempa metabolizmu, poprawa wydolności fizycznej i chwilowe ograniczenie apetytu.
Osoby nadwrażliwe na kofeinę mogą jednak doświadczyć niepożądanych objawów już po jednej filiżance. To m.in. strach i problemy z koncentracją. W takich przypadkach korzyści metaboliczne są po prostu całkowicie zniwelowane przez skutki uboczne. Z tego też względu picie kawy należy dobierać indywidualnie. Warto zacząć od mniejszych ilości i obserwować reakcję organizmu.
Istotny okazuje się także moment jej spożycia. Kawa wypita na czczo może podrażniać układ pokarmowy, zwłaszcza u osób wrażliwych. Prowadzi nawet do zgagi i wzdęć, a w dłuższej perspektywie do rozwoju zespołu jelita drażliwego. Najlepszym rozwiązaniem jest picie kawy od 30 minut do kilku godzin przed posiłkiem. Natomiast filiżanka kawy wypita 30-60 minut przed treningiem może poprawić w niewielkim stopniu wyniki wysiłkowe.
Warto też pamiętać, że kofeina ma działanie diuretyczne. Regularne picie kawy zwiększa utratę płynów, dlatego trzeba uzupełniać je wodą, zwłaszcza w dni treningowe. Brak nawodnienia prowadzi do szybszego zmęczenia i pogorszenia metabolizmu, czyli efektów odwrotnych do zamierzonych.
Ilość wypijanej kawy może również pośrednio wpływać na sen. Spożywanie kofeiny w drugiej połowie dnia, szczególnie kilka godzin przed snem, obniża jakość wypoczynku nocnego. Zaburza także rytmy hormonalne, które regulują apetyt i metabolizm tłuszczu. Jeśli się nie wyśpisz, to tym bardziej Twój organizm może reagować zwiększonym łaknieniem i trudnością w utrzymaniu deficytu kalorycznego.
Aby kawa realnie wspierała proces redukcji tkanki tłuszczowej, trzeba więc kontrolować jej ilość, porę spożycia i unikać niepotrzebnych dodatków kalorycznych. W InPost Fresh możesz zamówić swoje ulubione kawy, a jeśli lubisz słodzić, to sięgnij po dostępne u nas zdrowe zamienniki cukru. Wszystko to zamówisz z wygodną dostawą do domu lub przez Paczkomat.
Dla wielu osób kawa stanowi codzienny rytuał, bez którego trudno im wyobrazić sobie udany poranek. Jednak jej wpływ na układ trawienny, zwłaszcza na woreczek żółciowy, bywa oceniany negatywnie. Jak je
Kawa zbożowa to łagodna alternatywa dla klasycznego czarnego napoju z ziaren kawowca. Ma delikatny smak i może ją pić niemal każdy – od dzieci po seniorów. Wiele osób sięga po nią z powodu jej przyjem
Kawa zbożowa cieszy się coraz większym zainteresowaniem ze względu na jej właściwości zdrowotne, zwłaszcza w kontekście układu pokarmowego. Z tego powodu już od lat uznawana jest za ciekawą alternatyw